To wspaniałe uczucie kiedy kolejny odcinek nie rozczarowuje, a wydaje się być jeszcze lepszy od swojego poprzednika.Tych wszystkich, którzy już są po seansie zapraszam do obejrzenia powyższego wideo, w którym scenarzyści David Benioff, D. B. Weiss i Tim Van Patten oraz reżyser Tim Van Patten dogłębnie analizują 2 odsłonę tej epickiej opowieści. Jeżeli chodzi o streszczenie odcinka to możecie znaleźć go na oficjalnej stronie HBO, a dokładnie tutaj: link.
W "The Kingsroad" pojawiają się sceny, których nie ma w książce. Jest nawet troszkę przeinaczona chronologia zdarzeń. Podejrzewam, że takich zagrań może być w przyszłości coraz więcej. Miejmy jednak nadzieję, że trzon fabuły będzie trzymał się tej książkowej, która jest naprawdę doskonale skonstruowana. Jak już wspominałem jest to bardzo dobry odcinek. Kilka mocnych scen jak na przykład ta, w której Bran zostaje napadnięty(a właściwie Lady Catelyn) przez nieznanego napastnika. Dopiero teraz zaczynamy sobie zdawać sprawę jak wielkim szczęściem było odnalezienie wilkorów przez ród Stark'ów. Szkoda, że jeden z nich musiał zginąć tak szybko i to przez debilnego syna króla - Joffrey'a. Podejrzewam, że rozpieszczony bachor jeszcze nie raz będzie utrapieniem.
I teraz aktorzy. Chyba w każdym kolejnym odcinku będę miał swoich innych ulubionych. Dzisiaj jest to bez wątpienia Cersei Lannister ,jej brat Tyrion i Lady Catelyn. Przerażająca i wrażliwa Królowa to najpierw zwykła morderczyni, a za chwilę kochana matka? I oczywiście przeuroczy karzeł z głosem Dr Housa, którego za ciętą ripostę i poczucie humoru po prostu nie da się nie lubić. Dodajmy do tego rozpacz, która zakrawa o obłęd Pani Stark i mamy śmietankę aktorską drugiego odcinka. Troszkę mniej podoba mi się Joffrey i Sana ale miejmy nadzieję, że dzieciaki się rozegrają.Nie dajcie się zwieść, że lepiej być nie może bo już za tydzień kolejna odsłona "Gry o Tron". Oglądajcie i namawiajcie do tego wszystkich swoich znajomych.
KONIEC :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz